Liczne rozbłyski i głośne huki będące nieodłącznym elementem ostatnich dni grudnia są prawdziwą udręką dla wielu zwierząt i ich właścicieli, próbujących na różne sposoby ukoić skołatane nerwy swoich podopiecznych. Tymczasem okazuje się, że rozwiązanie tego problemu może być dość proste i co najważniejsze skuteczne. Wiele psów przestaje bowiem odczuwać lęk przed efektami pirotechnicznymi, gdy ma towarzystwo.
Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Przodkowie psów, przed ich udomowieniem, żyli w stadach, w których strach był przejawem słabości, a jej okazywanie w oczywisty sposób prowadziło do degradacji w jego hierarchii. Z tego względu psi instynkt motywuje do ukrywania niepokoju przed innymi przedstawicielami własnego gatunku. Jednocześnie obserwując brak niepokojących reakcji ze strony innych jego członków większość z nich zaczyna się uspokajać, wychodząc z założenia, że skoro pozostałe psy nie przejawiają strachu to najwyraźniej nie ma się czego bać – w ten prosty sposób grupa psów dodaje sobie wzajemnie otuchy, pomagającej lepiej znosić niepokój i oswoić z panującymi warunkami.
Czym skutecznie odpalać fajerwerki? Sprawdź 3 niezawodne metody!
Oczywiście nie ma gwarancji, że Wasz pies w towarzystwie swojego czworonożnego przyjaciela zareaguje w ten sam sposób. Jednak jeżeli jego lęk przed Sylwestrem jest niemożliwy do opanowania, a macie możliwość „pożyczyć” cudzego pupila warto spróbować – szansa na to, że odetchniecie z ulgą wraz ze swoim ulubieńcem jest naprawdę spora.